Śmiałkowie Bolka Śmiałego

Schemat genealogiczny


Skan tego Artykułu:

  • Kontakty: "Śmiałkowie Bolka Śmiałego"


  • Inne Artykuły:

    
    1. Herbarz Polski. Kasper Niesiecki, wyd. J.N. Bobrowicz, Lipsk 1839-1845

    2. Korona polska przy złotey wolności starożytnemi rycerstwa polskiego y Wielkiego Xięstwa Litewskiego kleynotami...

    3. Śmiałkowie Bolka Śmiałego. Alicja Niedźwiecka, Kontakty. Tygodnik Podlaski. Nr 25. z 1999. roku.

    4. Śmiałkowie Bolka Śmiałego. Adolf Zambrzycki, Kontakty. Tygodnik Podlaski. Nr 27. z 1999. roku.

    5. Na pogrzebie Ludwika Zambrzyckiego Posła na sejm z Litwy, zmarłego w Paryżu 1834. Antoni Gorecki.

    6. Sprawa Lubomirskiego w roku 1664. Wiktor Czermak, Odbitka z Ateneum 1885 i 1886.

    7. Herbarz Ignacego Kapicy Milewskiego (dopełnienie herbarza Milewskiego). Wydanie z rękopisu

    8. Poczet rodów szlachty polskiej wieków średnich. Opracował Franciszek Piekosiński, Lwów 1911, z Drukarni Ludowej we Lwowie

    9. Powiat oszmiański. Materjały do dziejów ziemi i ludzi. Czesław Jankowski, Petersburg, Księgarnia Grendyszyńskiego, Kraków, G. Gebethner i Spółka, 1896.

    10. Ród Zambrzyckich. Adolf Zambrzycki, Wiadomości Ziemiańskie, numer 11. z 10. listopada 2002., strony 19-24

    Artykuł z czasopisma Kontakty. Tygodnik Podlaski.” Numer 25. z 1999. roku

          Seria:  Rody Łomżyńskie

                

                       Śmiałkowie Bolka Śmiałego

     

          Z pokolenia na pokolenie przekazują sobie to, co się wydarzyło podczas uczty u króla Jana Kazimierza. A rzecz była brzemienna w skutki dla potomnych.

     

             Grzegorz Zambrzycki, urodzony w rodowych dobrach w Zambrzycach, był dworzaninem Władysława Sicińskiego, stolnika upickiego. Kiedy do króla przybył poseł szwedzki, stolnik zabrał ze sobą Grzegorza do Warszawy, by na królewskich komnatach nabierał ogłady. A że młody Zambrzycki miał wiele zacnych przymiotów, król zauważył go i polubił.

              Podczas uczty Szwed, popiwszy, bo też szlachetnych trunków nie brakowało, poczuł się tak pewny siebie, że dalejże lżyć Najświętszą Panienkę. Jedni zamilkli groźnie, drudzy zaciskali pieści pod stołem, jeszcze inni udawali (bo to przecież poseł króla, nietykalny), że nie słyszą bluźnierstwa. I tylko Grzegorz, stojąc zgodnie z etykietą za oparciem krzesła swego patrona, nie wytrzymał gniewu. Na oczach całego dworu wymierzył Szwedowi siarczysty policzek! Szwedzi chwycili za oręż i Polacy. Czyn taki, czyli atak na nietykalnego posła obcego mocarstwa, zgodnie z ówczesnym prawem, tylko śmierć zmazać mogła lub dożywotnie gnicie w wieży.

              Narazie zakuto młodzieńca i wyprowadzono. Szła za nim radość w sercach dostojnych gości, że na nic nie zważając, za Maryją się ujął. Pewnie drogo by za to zapłacił, gdyby nie cieszył się królewską sympatią. Gdyby sekretarzem króla nie był Jan Zambrzycki, fundator ołtarza świętego Marka w Krakowie. Gdyby nie drugi dworzanin Jego Królewskiej Mości, Filip Zambrzycki, takoż z Ziemi Łomżyńskiej, który wielkie zasługi położył, a „jego synów krwawe w różnych wojennych okazjach czyny z wdzięcznością zapisała Konstytucja 1662 roku”. Mężnych synów miał Filip sześciu. Skazano więc Grzegorza „za policzek” na banicję na Kresy. Osiedlił się koło Orszy na Witebszczyźnie. Szwedowi powiedziano zaś, że zuchwalec poniósł zasłużoną karę…

               Był rok 1662. Tak Grzegorz zapoczątkował litewską linię Zambrzyckich.

               Warto jeszcze wrócić do Filipa. Jeden z jego synów, Jan (to imię było często nadawane w tym rodzie), został prokuratorem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na Sejmie 29 grudnia 1654. roku  wystąpił z mową oskarżycielską przeciwko księciu Lubomirskiemu. Oskarżał pięć godzin, do późnej nocy, zarzucając księciu zdradę (knucie przeciwko królowi Janowi Kazimierzowi) i obrazę majestatu. Lubomirski został skazany na utratę czci, życia i konfiskatę dóbr. Udało mu się jednak ujść na Śląsk.

                Ród zapoczątkował dzielny woj Bolesława Śmiałego, zwany Kościesza. W 1072. roku pod Snowskiem, jak mówią przekazy, „długo i mężnie z nieprzyjacielem się potykał”. Mimo ran krwawiących, z rozdartą strzałą w ciele, miecza z dłoni nie wypuszczał, wrogów siekł. Hojny monarcha nadał mu herb szlachecki: na czerwonej tarczy srebrna strzała rozdarta, mieczem przepołowiona. Nad nią rycerska przyłbica w koronie, przyozdobiona trzema strusimi piórami.

                 Jest i plama na rodzie. Wspomina o tym Jan Długosz: „Ród polski, który zabił pod Nysą biskupa wrocławskiego imieniem Magnus; z powodu tej zbrodni z jego nasienia nie wyszło liczne potomstwo.” Widać jednak Bóg przebaczył ten czyn, bo potem synów nie brakowało i familia się odrodziła.

                 Maciej de Kołako (herbu Kościesza) zasłynął „czynami wielkiej miary” w bitwie pod Grunwaldem. Książę Mazowiecki odwagę rycerza nagrodził pięknymi dobrami. Nadał mu Zambrzyce Nowe, Zambrzyce Minoty, Króle, Kapusty, Jankowo, Plewki, Zambrzyce Wypychy. Odtąd też Maciej do swego nazwiska dodawał Zambrzycki. Adolf Zambrzycki (jego późny praprawnuk) po 600 latach postanowił dotrzeć do najstarszych dokumentów i wykreślić drzewo genealogiczne. Setki godzin prześlęczał w archiwach, po parafiach, wertując księgi, dokumenty. Zasłużony działacz sportowy na emeryturze stał się najsumienniejszym kronikarzem. Wywiódł ród swój od 1388 roku: ponad stu krewniaków po mieczu. Dotarł do linii litewskiej, ormiańskiej ( z której sam pochodzi), do rodowych koligacji z 400 rodzinami. Wśród nich są Wańkowicze, Kotarbińscy, Młynarscy.

                   Zambrzyccy szczycili się oddaniem ojczyźnie, Bogu, publicznej służbie i żołnierskiemu rzemiosłu. Walczyli w powstaniach, wojnach, bitwach, odznaczani najwyższymi orderami. Byli tu pułkownicy, sekretarze królewscy, biskupi, szambelani, stolnicy, cześnicy, byli marszałkowie sejmików, posłowie (wspomniany Jan, prokurator Księstwa Litewskiego, został posłem na Sejm 1676 r.). Szczepan Zambrzycki, sędzia grodzki, komisarz Skarbu Litwy, posłem do Sejmu Wielkiego 1790 r., był wielkim orędownikiem Konstytucji 3 Maja. Byli księża i zakonnice, niektóre uchodzące za święte, jak siostra Marta, skrytka.

                     Zachował się oryginalny portret olejny ppłk Wojska Polskiego Gabriela Zambrzyckiego, Kawalera Orderu Legii Honorowej. Brał udział w kampanii Napoleońskiej, ranny w piersi pod Berezyną, został odznaczony Medalem św. Heleny. Podczas Powstania Listopadowego „ za czyn brawurowy wykraczający poza zwykły obowiązek żołnierza” uhonorowano go Krzyżem Virtuti Militari. Na portrecie pan pułkownik w mundurze; twarz mocna, pełna uroku i charakteru.

                    Samych Kawalerów Krzyża Virtuti Militari Adolf Zambrzycki odnalazł jeszcze pięciu. Od Aleksandra, swego pradziadka, Gustawa, porucznika w Sztabie Naczelnego Wodza Powstania Listopadowego, po Eugeniusza, chorążego w Legionach marszałka Piłsudskiego.

             Byli i inni Zambrzyccy. Romantyczni, zauroczeni poezją. Jak choćby przyjaciel Adama Mickiewicza , Tadeusz, który nie odstępował wieszcza w podróży po Rosji. Był i Ignacy, syn Jana, szambelana, dziedzica Zambrzyc, który w Paryżu 26 maja 1832 roku sekundował ze Słowackim w pojedynku. Bił się Józef Zienkowicz z Adamem Kołowiczem. Bili się „do pierwszej krwi”, skończyło się zranieniem Kołowicza.

             Pod Sejmowym Aktem Detronizacji, 25 stycznia 1831 roku, wśród posłów i senatorów, nazwisk znakomitych, znajduje się też podpis posła Bracławskiego, Ludwika Zambrzyckiego. „Nayświętsze, nayuroczystsze umowy te tylko są nienaruszonemi, ile wierni dotrzymanemi z stron obydwóch. Długie cierpienia Nasze znane Światu całemu; przysięgą zaręczone przez dwóch J. Panujących, a pogwałcone tylekroć swobody, nawzajem i Naród polski od wierności dziś J. Panującemu uwalniają.(…) Naród zatem polski na Seym zebrany oświadcza: iż jest niepodległym ludem i ze ma prawo temu koronę polską oddać, którego godnym jey uzna; po którym z pewnością będzie mógł się spodziewać, iż mu zaprzysiężoney wiary i zaprzysiężonych swobód, święcie i bez uszczerbku dochowa.” Podpisali: książę Adam Czartoryski, senator, wojewoda; Michał Walewski, poseł z krakowskiego; książę Michał Radziwiłł, generał, senator, wojewoda; hrabia Ludwik Plater, senator, kasztelan; Kajetan Koźmian, senator, kasztelan; Joachim Lelewel, poseł, profesor uniwersytetu, . 185 nazwisk wybrańców Rzeczypospolitej. Ludwik Zambrzycki z linii kresowej walczył w Powstaniu Listopadowym, był członkiem Komitetu Powstańczego z 1831 r., adiutantem naczelnika K. Załuskiego. Odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, spoczął na cmentarzu Montmarte w Paryżu. W Paryżu spotykał się też z Juliuszem Słowackim.

               Zasłużone były także kobiety w tym rodzie. Maria Zambrzycka przyjaźniła się z Cecylią Plater-Zyberkówną , założycielką Zgromadzenia Sióstr Posłanniczek Najświętszego Serca Jezusowego, a także pensji  dla „dziewcząt dobrze urodzonych”. Zgromadzenie otrzymało status „skrytek”; nie było innej możliwości w warunkach zaboru rosyjskiego. Maria była najbliższą współpracownicą Zyberkówny.

               Organizowała też pensję dla dziewcząt „bez pochodzenia”, kilka szkół na Litwie i Łotwie. Po śmierci Cecylii, zgodnie z jej testamentem, została przełożoną całego Zgromadzenia. Już za życia otaczana była ogromną czcią, a rodzina wierzyła, że jej modlitwy mają moc sprawczą. Bardzo zdolna, pracowita (sama nauczyła się sześciu języków), napisała też książkę o życiu królowej Jadwigi. Szczególnie w pamięci potomnych zapisała się również Jadwiga, babka kronikarza Adolfa. Była żoną Adolfa Zambrzyckiego, właściciela kilku majątków (Zambrzyce, Brzeźno, Kupietyn), a także 100-pokojowego hotelu „Wiedeńskiego” w Warszawie.

           - Babcia na początku tego wieku zostawiła pałac i przeniosła się do Warszawy- opowiada Adolf. –Miała rezydencję na Krakowskim Przedmieściu i swoje bogactwa rozdawała biednym  i kościołom. Bywali u niej biskupi (Krakowski, Gala, Szlagowski), księża, zakonnice. Z moim ojcem wielokrotnie podróżowała do Lourdes. Wreszcie obrała imię Klara i wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka w Warszawie. Szlachetnie urodzona, bogata dziedziczka, stała się pokorną służką bożą. W 1925 roku w dowód uznania otrzymała krzyż papieski „Pro Ecclesia Et Pontifice”. Zmarła pięć lat później, 28 grudnia. Na jej pogrzebie było tysiące wiernych. Biskupi, księża, a zakonnice do samego grobu na Powązkach utworzyły szpaler ze świecami.

           Jest i śliczny romans, odnotowany w jakimś pamiętniku czy wspomnieniach. Rzecz dotyczy Eufemii Zambrzyckiej, córki Karola, sekretarza króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, marszałka Sejmiku Pułtuskiego, dziedzica Gostkowa i Brzeźna. Otóż Eufemia miała zaledwie trzy lata, gdy młodziutki oficer Maciej Rybiński zatrzymał się w ich dworze. Po obiedzie „miał przywilej dawania jej kawałka cukru umoczonego w kawie, tzw. kanarka. Żartem nazywał ją swoją żoną.” Brał udział w kampanii Napoleońskiej i w szturmie na Smoleńsk przeżył niezwykły moment: Napoleon nagradzając jego odwagę, zawołał go, zdjął z piersi Krzyż Legii Honorowej i zawiesił mu na szyi. „Młodzieńcze, zasłużyłeś, Ojczyźnie cześć zdobyłeś!.”

            Po 17 latach służba wojenna zagnała pułkownika znów do Zambrzyckich. Piękna panna Eufemia popatrzyła w oczy bohaterowi i oddała mu swoje serce i rękę. Pobrali się w 1823 roku. Miał 39 lat, to nie miało znaczenia. Kilka lat później uciekała z dwojgiem maleńkich dzieci (wybuch Powstania Listopadowego). On sam nie był wtajemniczony w przygotowania. Powstanie było dla niego dużym zaskoczeniem. Mianowany przez Rząd Narodowy generałem dywizji walczył do końca. Był ostatnim naczelnym wodzem Powstania Listopadowego. Po klęsce Powstania osiedlił się z rodziną w Paryżu. Państwo Rybińscy doczekali się 9 dzieci. Eufemia zmarła po 25 latach małżeństwa. Generał bardzo kochał swoją żonę, po jej śmierci i bezskutecznych staraniach, by utworzyć we Francji polski legion, zajął się twórczością poetycką i literacką.

                W 1987 roku we wsi Cygany (Łomżyńskie) zjechali się Zambrzyccy z całej Polski i nie tylko. Jest ich ponad 1600, w tym około 300 w samym Łomżyńskiem. Jakie miejsce zajmują dzisiaj w III Rzeczypospolitej?  Adolf Zambrzycki przymierza się do współczesnej kroniki rodu.

                                          Napisała :   Alicja Niedźwiecka

     

    Szukaj



    Protoplasta Rodu:

    Stefan Zambrzycki

    Ostatnio Dodani:

    Marian Zembrzycki

    Jadwiga z Zembrzyckich

    Helena (Irena) z Zambrzyckich

    Wacław Zambrzycki

    Ireneusz Zembrzycki

     

    Napisz do mnie :)